Dzisiaj jak tytuł wskazuje bedzie o pelerynie lub jak kto woli o ponczu.
Nigdy nie miałam przekonania do peleryn jako odzieży.
Zawsze wydawało mi sie, że to takie nic.
Takie fru,fru i tyle,przebój jednego sezonu.
Tak myślałam aż do chwili gdy pewnego dnia ujrzałam w sh to cudo.
Jedyne 4 zeta!
Obejrzałam ze wszystkich stron, przymierzyłam, błyskawicznie zmieniłam zdanie i kupiłam.
Jestem bardzo zadowolona z tego zakupu :)))
Gdybym przypadkiem nie weszła tego dnia do ww. sh do tej pory uważałabym, że peleryna, ponczo to tylko fru,fru :)
A Wam jak sie podoba mój nowy nabytek?
Jak myślicie do czego najlepiej bedzie pasować?
Czy macie może jakieś propozycje stylizacji z fioletową peleryną?
czwartek, 19 kwietnia 2012
niedziela, 15 kwietnia 2012
Tak po prostu troche słonka.
Na wiosne wielcy projektanci przewidują - kult słońca.
Żółty, jako wiodący kolor tego sezonu jest bardzo energetyczny.
Świetnie wygląda zestawiony z bielą, czernią i szarością, a także noszony solo.
Najmodniejszy odcień - cytrynowy.
Najwiekszy hit - żółty żakiet.
Taki żakiet ma same zalety: pasuje do wszystkiego co masz już w swojej szafie i sprawi, że nigdy nie przejdziesz nie zauważona.
Po prostu jest supermodny!
Ciekawe fasony ma w swojej ofercie New Yorker, Monnari, Ochnik i Chanel.
Jest niedoścignionym "energizerem", jedna żółta rzecz wystarczy by rozświetlić np. czarną stylizacje i ściągnąć na nią uwage.
Ja wybrałam jasno żółty kardigan plus koszula w odcieniu bananowym w delikatne prążki.
Do tego moje nieśmiertelne czarne dżinsy, którymi zameczam Was już chyba setny raz, ale to tylko dlatego, że pasuja mi do wszystkiego ;)
Żółtą marynarke również posiadam i zaprezentuje ją już niebawem.
Pozdrawiam słonecznie :)
Żółty, jako wiodący kolor tego sezonu jest bardzo energetyczny.
Świetnie wygląda zestawiony z bielą, czernią i szarością, a także noszony solo.
Najmodniejszy odcień - cytrynowy.
Najwiekszy hit - żółty żakiet.
Taki żakiet ma same zalety: pasuje do wszystkiego co masz już w swojej szafie i sprawi, że nigdy nie przejdziesz nie zauważona.
Po prostu jest supermodny!
Ciekawe fasony ma w swojej ofercie New Yorker, Monnari, Ochnik i Chanel.
Jest niedoścignionym "energizerem", jedna żółta rzecz wystarczy by rozświetlić np. czarną stylizacje i ściągnąć na nią uwage.
Ja wybrałam jasno żółty kardigan plus koszula w odcieniu bananowym w delikatne prążki.
Do tego moje nieśmiertelne czarne dżinsy, którymi zameczam Was już chyba setny raz, ale to tylko dlatego, że pasuja mi do wszystkiego ;)
Żółtą marynarke również posiadam i zaprezentuje ją już niebawem.
Pozdrawiam słonecznie :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)