wtorek, 9 sierpnia 2011

Paski, paski, paski . . . cd .

Tym razem pasków cześć druga, ale w nowej odsłonie. Sukienka w pionowe paski bez pleców w sam raz na upały. Materiał z dodatkiem lycry wiadomo - nie bedzie sie gniótł. Dodatkową zaletą jest to, że doskonale dopasowuje sie do figury podkreślając jej walory. Gdy powieje chłodem narzucam biały żakiet - hit sezonu. Buty baleriny z lakierowanej skórki pasują mi zawsze i do wszystkiego. Do całości dobrałam dużą, żółtą torbe, która "wyciąga" kolor z sukienki poprzez współgrające z nią żółte paski. Smaczku dodaje bransoletka z żółtych kamieni dodająca całości troche elegancji. Jak widzicie spacer w słoneczne popołudnie był całkiem udany.














5 komentarzy:

  1. Świetny żakiet i lakier do paznokci :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny zestaw. Lubię, gdy wszystko ze sobą harmonijnie współgra. Dobór żółtej torebki był trafiony w 10! A biała marynarka to dla mnie również zdecydowany hit! Uwielbiam moją, często noszę, pasuje do tak wielu rzeczy! Nadaje świeżości, odrobiny elegancji, a zarazem jest całkiem swobodna.

    OdpowiedzUsuń
  3. Musimy przyznać,że bardzo ciekawy jest ten blog.
    Zapraszamy do nas:
    http://mademode-blog.blogspot.com
    Będziemy wdzięczne za każdy komentarz :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń